Tuesday, November 16, 2010

Wjeżdżanie na skrzyżowania

Wydaje mi się, że w Polskich miastach jednym z najbardziej ignorowanych przepisów jest ten z Oddziału 7, Art. 25, Pkt. 4 dot. przecinania się kierunków ruchu.

„Kierującemu pojazdem zabrania się: wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy”

Zdaję sobie sprawę, że łapanie naruszających ten przepis jest trudne (choć – co pokazała konferencja klimatyczna w Poznaniu w grudniu 2008 – nie jest niemożliwe; wtedy jednak na każdym prawie skrzyżowaniu stał policjant). W każdym razie zdecydowanie trudniejsze od karania za przekroczenie prędkości (a wydaje mi się, że złamanie powyższego przepisu w stosunku do przekroczenia prędkości o 40km/h na autostradzie jest znacznie bardziej uciążliwe dla uczestników ruchu drogowego) czy za przejście pieszego na czerwonym świetle (szczególnie przy braku samochodów na jezdni).

Jeśli tak jest, że nie ma żadnej możliwości na nałożenie sankcji za łamanie powyższego przepisu, to po co on w ogóle istnieje?

No comments: